Chłopcy-wywrotowcy …

10 ton piachu … Nie ma sprawy. 4 tony żwiru … Bez problemu. 12 ton pszenicy … Z przyjemnością. Prosto i najczęściej niezbyt daleko. Niestety ten minimalizm funkcjonalny wpisany w sens istnienia wywrotek nie intrygował mnie w dzieciństwie prawie w ogóle. Co innego ciężarówka skrzyniowa czy z naczepą. Rusza w trasę, za każdym razem inny … Czytaj dalej Chłopcy-wywrotowcy …

Fast, fast, superfast …

Jako dorosłego fana motoryzacji jakoś nigdy nie kręciły mnie auta sportowe, czy gran turismo. Owszem usportowione wersje „zwykłych” i raczej małych aut (np. hot hatchy) zawsze mi się podobają i chętnie przejechałbym się jakimś Abarthem, GTI czy ST, ale Ferrari czy Lambo jakoś nigdy nie wzbudzały we mnie przyspieszonego tętna. Może dlatego, że szansa na … Czytaj dalej Fast, fast, superfast …

Parę machnięć pędzlem …

Jakiś czas temu zadano mi pytanie: jakie współczesne lub prawie współczesne auto stanie się w przyszłości klasykiem a przynajmniej youngtimerem? Odpowiedź w świecie rzeczywistym nie jest prosta, szczególnie jeśli szukać wśród „zwykłych” aut, a nie tych już na starcie unikatowych. Ale zacząłem zastanawiać się jakby odpowiedź brzmiała w świecie resoraków. Nawet wśród klasyki gatunku, czyli … Czytaj dalej Parę machnięć pędzlem …