Kieszonkowe wozidełka …

Nie lubię dużych samochodów, a przynajmniej nie jako kierowca. Wolę mniejsze, poręczniejsze i zwinniejsze. Zwykle lepiej też w nich odbieram prędkość, subiektywnie są szybsze. Pomykanie kurdupelkiem jest też znacznie bardziej zabawne. Ale ta ich poręczność i zwinność nie może być okupiona wygodą użytkowania. Ale dzisiaj już raczej nie ma małych aut, które nie byłyby większe … Czytaj dalej Kieszonkowe wozidełka …

synorette: The need for a mud …

Dzień dobry. Dzisiaj przedstawię Wam historię, która wydarzyła się jesienią. Miałem przerwę w publikowaniu z powodu nauki zdalnej, potem Świąt, potem ferii, a potem wróciliśmy do szkoły i nie miałem czasu. W tym tygodniu wróciła nauka zdalna, a ja mam trochę więcej czasu na hobby. No to zaczynamy! Ready! Set! Go! … Razem z moimi … Czytaj dalej synorette: The need for a mud …

PoSCHUCOwany: stary lub nowy …

Matchorette to taka trochę podróż tam i z powrotem. Wyszedłem z niszy kolekcjonerskiej (skala 1:72/1:64) i zagłębiłem się w świat resoraków, z jednej strony sentymentalny, a z drugiej niezmiernie intrygujący możliwościami odkrywania coraz to innych ekosystemów zbudowanych wokół idei „malutkiego autka”. Poznając go i eksplorując trochę mimochodem wróciłem znów do kolekcjonerstwa. Bo okazało się, że … Czytaj dalej PoSCHUCOwany: stary lub nowy …

Futurystycznie holenderska …

Nie ma to jak wymyślić tytuł, z którego trzeba się tłumaczyć, a przynajmniej gruntownie mu się przyjrzeć, aby był adekwatny i poprawny semantycznie. No więc zahaczyłem i o futuryzm i o futurologię. A potem przypomniałem sobie dwa  podstawowe odniesienia „futurystyczne” z czasów młodości, które ani z jednym ani z drugim pojęciem nie miały zbyt wiele … Czytaj dalej Futurystycznie holenderska …

Lilipucie dylematy …

Jedni wolą duże, inni małe. Dotyczy to chyba wszystkiego, modeli także. Oczywiście często ów wybór jest pozorny i determinowany różnymi czynnikami zewnętrznymi. Ale czy gdybym miał do dyspozycji pokój o powierzchni 20 metrów kwadratowych do wyłącznej dyspozycji to zbierałbym skalę 1:18? Nie. Po prostu to nie moja bajka, ja to tak bardziej krainy krasnoludków wolę … Czytaj dalej Lilipucie dylematy …