Potęgę inspiracji odkryłem stosunkowo późno. Przez sporą część swojego życia uważałem, że szukanie inspiracji to pójście trochę na skróty, że jeśli kreatywność to tylko w czystej, pierwotnej postaci. Trochę czasu zajęło mi zrozumienie bardziej złożonej natury inspiracji. Że nie chodzi w niej o kopiowanie czy nawet rozwijanie cudzych pomysłów, a bardziej o szukanie impulsów do … Czytaj dalej Regularni nieregularnie …
Miesiąc: Styczeń 2020
Setka na liczniku … jestem zaSCHUCOwany …
Jakby mi ktoś rok temu, przy 50-tym wpisie, pokazał to zdjęcie ze wstępu do niniejszej opowieści i powiedział, że to moja twórczość garażowa, to bym go uznał za fantastę i konfabulatora. Minął rok, setny wpis i trochę mi samemu trudno uwierzyć, że z jednej strony setka na liczniku, a z drugiej stojące na półce, całkiem … Czytaj dalej Setka na liczniku … jestem zaSCHUCOwany …
Nigdy nie mów nigdy …
Jak ktoś się mnie pyta jakie samochody mi się podobają, to zwykle trochę przekornie odpowiadam, że wygląd auta nie ma znaczenia, bo przecież i tak siedzę w środku. No i biorąc pod uwagę samochód, którym jeżdżę na co dzień to jestem w pełni spójny z własnymi poglądami. Ale … to trochę nieprawda, bo są auta, … Czytaj dalej Nigdy nie mów nigdy …
Archentaryzacja …
Styczeń, czas inwentaryzacji zbiorów, przejrzenia tego co na przestrzeni ostatniego roku wpadło do pudeł i koszyka. A właściwie to tylko tego co wpadło do koszyka. Koszyk pełni u mnie funkcję magazyny archeologicznego, czyli trafiają tam te autka, które są albo stare i nietypowe, albo rzadkie i nietypowe, albo względnie typowe, ale dziwnie przerobione … albo … Czytaj dalej Archentaryzacja …