Koronowana Takushī …

Kolekcjonerstwo zawsze mi się podobało z powodu dwóch uzupełniających się perspektyw, z jakich można na nie patrzeć, choć nie zawsze z jednakowym nasileniem. Z jednej strony mamy kwestie emocjonalne (zarówno to związane z sentymentem, jak i te związane z ekscytacją i adrenaliną łowcy/zdobywcy), a z drugiej mamy kwestie intelektualne (zarówno te związane z poznawaniem obszaru … Czytaj dalej Koronowana Takushī …

Ruszać się, ruszać …

„Wychowanie fizyczne” to nigdy nie był mój ulubiony przedmiot. W czasach, w których chadzałem do szkoły był on ogólnie dość traumatyczny, bo konieczność zaliczania określonych dyscyplin sportowych na pewne minimum było cokolwiek bez sensu. Co niby miałoby wynikać z faktu, że przebiegnę sto metrów w określonym czasie? Albo że przeskoczę poprzeczkę na jakimś tam pułapie? … Czytaj dalej Ruszać się, ruszać …