Chińskie pióro. Chińska gumka. Chiński piórnik. Chiński telefon. Chiński resorak. Dobre czy złe? Czy dzisiaj ktoś się jeszcze nad tym zastanawia? "Made in China" przestało być jakąkolwiek wskazówką co do jakości wykonania. Może być świetna, może być najpodlejsza z możliwych. Gdy w latach 80-tych brało się do ręki chińskie pióro to nie było żadnych negatywnych … Czytaj dalej Dobre, bo chińskie …
Miesiąc: Listopad 2018
Bo czasami chce się Siku …
Siku, siku ... bardzo chce mi się siku ... No nie, tak nigdy nie było. O ile mógłbym powiedzieć schuco, schuco ... bardzo mi się chce schuco, o tyle do drugiej niemieckiej firmy jakoś nigdy aż taką atencją nie pałałem. A wszystko przez koła. Gdy jeszcze w młodości zorientowałem się (przeglądając niemieckie katalogi firm wysyłkowych), … Czytaj dalej Bo czasami chce się Siku …
Pali się …
To nie przelewki, to nie zabawki! Tryska strumieniem woda z sikawki, Syczą płomienie, syczą i mokną, Tryska strumieniem woda przez okno. Czerwienią się mienią wozy strażackie, choć każdy inny, wszystkie kozackie, światła błyskają, pną się drabiny, strażaków lubią wszystkie dziewczyny. Pozwoliłem sobie do zwrotki mistrza Brzechwy dopisać drugą zwracającą uwagę na wozy strażackie, bo w … Czytaj dalej Pali się …
Eppur si muove …
Jedne kochaliśmy, a inne jakoś tak niespecjalnie. Ale czasami nie było wyboru bo pojawiały się i trzeba było z nimi jakoś żyć. Jedne były piękne, a inne ... interesujące. Przy czym brzydactwa czasami kochało się bardziej niż te nieskazitelne. Zabawki z dzieciństwa. Ja chyba najmniej lubiłem te, które się kręciły. Miałem sporo różnych samochodów na … Czytaj dalej Eppur si muove …