Niemiecka finezja …

W świecie stereotypów "niemiecka finezja" uchodziłaby za sarkazm. Ale w realnym świecie jest trochę inaczej. Skoro żył (wciąż żyje) i tworzył tam taki projektant przemysłowy jak Dieter Rams, to i finezji od Niemców oczekiwać można. Pan Rams zaprojektował dla firmy Braun dziesiątki ikon wzornictwa przemysłowego i stworzył właściwie własną szkołę designu, z której założeń wciąż … Czytaj dalej Niemiecka finezja …

Pojedynek: Renault 5

Na liście aut, z którymi raczej nie chciałbym mieć nic wspólnego, Renault 5 byłoby wysoko, może nawet w pierwszej trójce. Czymże ten uroczy, w gruncie rzeczy, samochód tak mnie zniechęcił. Miałem z nim styczność jakieś 15 lat temu. Było to Renault 5 drugiej generacji, w czerwonym, totalnie zmatowionym, lakierze. I to był zły samochód. Już … Czytaj dalej Pojedynek: Renault 5

Cyrkonie to najlepsi przyjaciele resoraka …

Skoro celem matchorette jest eksploracja i poznawanie świata małych samochodów, to im bardziej egzotyczni jego mieszkańcy się pojawią, tym lepiej. Szczególnie gdy projektowo dość drastycznie odstają od kanonu. Ale od początku. Jakiś czas temu na portalu aukcyjnym szukałem kolejnych ciekawych "przypadków" i w oko wpadł mi przecudny "złomek". Obraz totalnej nędzy lakierniczej i rozpaczy w … Czytaj dalej Cyrkonie to najlepsi przyjaciele resoraka …

Pojedynek: Citroen SM

Uwielbiam Citroeny. Choć żadnym klasycznym Citroenem nigdy nie jechałem. Sympatia zaczęła się od mażoretkowego Citroena CX, a później poszło już szybko. DS, GS, BX, Xantia, XM. No i rzecz jasna Traction Avant  Każdy specyficzny, jedne kultowe, inne po prostu oryginalne. Ale jakimś cudem zgubiłem jednego i to jakiego. Prawdziwy supersamochód. Zaraz, zaraz ... a DS? … Czytaj dalej Pojedynek: Citroen SM

Regularna banda …

To była zwykła niedziela. Nic nie zapowiadało rewolucji w myśleniu o małych samochodach. Chodziłem po pchlim targu jak zwykle z nadzieją, że uda się coś ciekawego "ustrzelić". Odwiedziłem standardowe miejsca, tych handlarzy którzy zwykle coś tam mieli. Tym razem nic. Ruszyłem więc na podbój kartonów i pudeł z dobrem wszelakim. Wazoniki, sztućce, talerze, bibeloty ... … Czytaj dalej Regularna banda …

Ojcowie założyciele …

Jak to wszystko się zaczęło? Znaczy co? No miłość do małych samochodów. A no tak. Było ich pięciu. Pięciu ojców założycieli i wszyscy byli mażoretkami. Mamy późne lata 70 ... Boże Narodzenie, w właściwie Wigilia. Mały chłopiec czeka z niecierpliwością na prezenty. I dostaje. Wielką torbę pełną słodkości. Ale on nie czekał na słodycze, on … Czytaj dalej Ojcowie założyciele …

matchorette …

Chyba każdy miał w swoim dzieciństwie ulubioną zabawkę. Dla jednych były to klocki LEGO, dla innych konsola do gier. Ale wciąż istnieją tacy, dla których tą zabawką był mały metalowy samochodzik, prawie mieszczący się w dłoni. Koniecznie metalowy i najlepiej ze sprężyście uginającymi się osiami. Po prostu resorak. Resoraki. I odwieczny problem czy lepsze były … Czytaj dalej matchorette …